Pomysł przyszedł - a jakże! - w pracy, kiedy kolejny dzień "klimatyzacja", czyli dmuchawa jakiegoś powietrza, zamiast nieco chłodniej - cieplej i jeszcze cieplej, a nam zgromadzonym w technologicznym ruchu robiło się coraz bardziej niedobrze, delikatnie mówiąc. A gdzie owi specjaliści? Aliści byli i klops: rozgrzebali, bo się bali i poszli (po rozum do głowy?).
Uwaga: tekst do czytania na głos; w drugim zdaniu s=sz, c=cz (szadzenie).
Spreparowana spółka sprytnych specjalistów, sposobem spiskowym, sprzedała spolegliwych, spracowanych, spoconych spawaczy, specjalistycznego sprzętu spożywczego, spieniężając sparszywiałymi spekulacjami, specjalne w Spale SPA (wspaniałe...).
Szpreparowana szpółka szprytnych szpeczjalistów, szposzobem szpiszkowym, szprzedała szpolegliwych, szpraczowanych, szpoczonych szpawaczy, szpeczjalisztycznego szprzętu szpożywczego, szpieniężając szparszywiałymi szpekulaczjami, szpeczjalne w Szpale SzPA (wszpaniałe...).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz