14 kwietnia 2010

Jerzy Liebert "Litania do Marii Panny"

Karol Szymanowski, "Litania do Marii Panny op. 59". Słuchałem m.in. dziś w Dwójce. Śpiewała Szmytka Elżbieta (sopran) z towarzyszeniem City of Birmingham Symphony Orchestra. Oto cały tekst poety:


Łodzi z koralu.

Serc Przewoźniczko

Ponad głębiną,

Kładko cedrowa

W nas przerzucona -

Przenieś nią miłość.



Granico prosta.

Która Bóg serca

Nasze przemierzył -

Włącz ziemie żyzne

Do ciała mego,

Co puste leży.



Dwunasiodzwięczna

Cytaro. której

Struny są z nieba -

Dźwięk mowy ludzkiej

Dla ucha mego

Przywróć od nowa.



Łask Błyskawico.

Rozwiąż mi oczy.

Bym w nich obudził

Matkę i ojca.

Siostry i braci.

I wszystkich ludzi



O, wstąp w me grzechy,

Jak w miasta judzkie,

Swoim imieniem

Mario z Libanu!

Mario z Egiptu!

Mario z Betlejem1



Jak krzak skarlały.

Jałowiec ciemny

Jest moja wiara.

Pozwól jej rosnąć.

Panno wysoka.

Ku niebu dalej!



Niech w Ciebie wejdzie,

Za Tobą idzie,

Przed Tobą pada -

Różo otwarta.

Lipca pogodo.

Psalmie Dawida!

13 kwietnia 2010

Juliusz Słowowacki - "Hymn"

Smutno mi, Boże! - Dla mnie na zachodzie

Rozlałeś tęczę blasków promienistą;

Przede mną gasisz w lazurowéj wodzie

Gwiazdę ognistą...

Choć mi tak niebo ty złocisz i morze,

Smutno mi, Boże!


Jak puste kłosy, z podniesioną głową

Stoję rozkoszy próżen i dosytu...

Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,

Ciszę błękitu.

Ale przed tobą głąb serca otworzę,

Smutno mi, Boże!


Jako na matki odejście się żali

Mała dziecina, tak ja płaczu bliski,

Patrząc na słońce, co mi rzuca z fali

Ostatnie błyski...

Choć wiem, że jutro błyśnie nowe zorze,

Smutno mi, Boże!


Dzisiaj, na wielkim morzu obłąkany,

Sto mil od brzegu i sto mil przed brzegiem,

Widziałem lotne w powietrzu bociany

Długim szeregiem.

Żem je znał kiedyś na polskim ugorze,

Smutno mi, Boże!


Żem często dumał nad mogiłą ludzi,

Żem prawie nie znał rodzinnego domu,

Żem był jak pielgrzym, co się w drodze trudzi

Przy blaskach gromu,

Że nie wiem, gdzie się w mogiłę położę,

Smutno mi, Boże!


Ty będziesz widział moje białe kości

W straż nie oddane kolumnowym czołom;

Alem jest jako człowiek, co zazdrości

Mogił popiołom...

Więc że mieć będę niespokojne łoże,

Smutno mi, Boże!


Kazano w kraju niewinnéj dziecinie

Modlić się za mnie co dzień... a ja przecie

Wiem, że mój okręt nie do kraju płynie,

Płynąc po świecie...

Więc, że modlitwa dziecka nic nie może,

Smutno mi, Boże!


Na tęczę blasków, którą tak ogromnie

Anieli twoi w siebie rozpostarli,

Nowi gdzieś ludzie w sto lat będą po mnie

Patrzący - marli.

Nim się przed moją nicością ukorzę,

Smutno mi, Boże!


Pisałem o zachodzie słońca,

na morzu przed Aleksandrią.

12 kwietnia 2010

"Guziki" - Zbigniew Herbert

Pamięci kapitana
Edwarda Herberta


Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie

są aby świadczyć Bóg policzy
i ulituje się nad nimi
lecz jak zmartwychwstać mają ciałem
kiedy są lepką cząstką ziemi

przeleciał ptak przepływa obłok
upada liść kiełkuje ślaz
i cisza jest na wysokościach
i dymi mgłą katyński las

tylko guziki nieugięte
potężny głos zamilkłych chórów
tylko guziki nieugięte
guziki z płaszczy i mundurów