Patrzę na ilość postów w ostatnich miesiącach i drżę. Prawie nic mojego pióra. W sumie lepiej czytać mądrzejszych. (Teraz kończę genialnego
Pilcha Upadek człowieka... i dziś ze smutkiem zamknąłem
Waldorffa Słowo o Kisielu, już ostrzę zęby na
Konwickiego i
Steinhausa Słownik racjonalny itp.). No ale tutaj tyle przedruków z Gazety i Polityki, więc decyzja: teraz trzeba nadrabiać zaległości w czytaniu. Choć czasem coś wpiszę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz