Być może przyroda już rozpoczęła przygotowania do wiosny. To się chyba nazywało przednówek. Tydzień wspaniałej niemal letniej pogody, słońca, ciepła pozwolił mi zapomnieć o zimie. Choć, co prawda, zimy raczej nie było, bo i bez śniegu i bez mrozów, dobrze, że przynajmniej Mikołaj i Święta były. Przyroda wokół mnie budzi się powoli. Sroki budują gniazda, na stawie pływa spłoszony perkoz, wróble wesoło coraz głośniej ćwierkają, bazie zrobiły się całkiem zielone a koło mojej fabryki widziałem motyla cytrynkę. Czy to wiosna? Pytam siebie niemal co roku, bo lubię wiosnę. Na razie znów deszcze i wiatry. Czekam niecierpliwie.
A co to za fabryka? Czy ona jest na tym zdjęciu z jeziorem? Te dwa kominy?
OdpowiedzUsuńTe dwa kominy to moje Geronimo :) :)
OdpowiedzUsuńZakłady Chemiczne Oświęcim a ściśle Elektrociepłownia Synthos Dwory
50.039992, 19.273292
To chyba udało mi się namierzyć ten widok (tak mniej więcej):
OdpowiedzUsuńhttps://maps.google.pl/maps?q=Zak%C5%82ady+Chemiczne+O%C5%9Bwi%C4%99cim&ie=UTF8&ll=50.050521,19.238691&spn=0.001025,0.002642&hq=Zak%C5%82ady+Chemiczne&hnear=O%C5%9Bwi%C4%99cim,+o%C5%9Bwi%C4%99cimski,+Wojew%C3%B3dztwo+ma%C5%82opolskie&t=h&fll=50.050558,19.238729&fspn=0.001032,0.002642&z=19&layer=c&cbll=50.050428,19.238639&panoid=rprsiLvfVGRKMzl6wKmvMQ&cbp=12,129.38,,0,-5.68
Bardzo blisko :) Twój typ leży dokładnie na linii, ale stałem z aparatem między stawem 2 i 3 licząc od zachodu na wschód. Tam jest droga wewnętrzna dla wędkarzy i Syntosu. To moja i syna ulubione miejsce na Krukach.
OdpowiedzUsuńTak, domyśliłem się że nie jest to na 100% miejsce z którego było zrobione zdjęcie, jedynie tak mniej więcej. Tylko do tego miejsca pomiędzy stawami dojechał samochód robiący fotografie dla Google.
OdpowiedzUsuńZgadza się. Dobre miejsce dla samochodziarzy. Blisko nad Sołę i jej ujście do Wisły oraz na wycieczkę w kierunku Starego Miasta szlakiem Soły (i "moich" bobrów po drodze) - vide posty http://intervallum.blogspot.com/2013/12/wyprawa-bobrowa.html - ostatnie tam zdjęcie zawiera mapkę tego terenu i tzw. Łęgi w Zespole Przyrodniczym "Dolina Rzeki Soły".
OdpowiedzUsuńPS W pierwszy dzień wiosny już tęsknię do lata i do Morza i do Gdyni, ale "to se ne wrati" i pewnie dlatego czytam MOBY DICKA.... :) Pozdrawiam niemal z "punktu Barana"!