OK, wspomnienia i miło było, a teraz garść konkretów handlowych z naszego pobytu w Zakopanem na początku marca br. Zaokrąglam troszeczkę te złotówki:
- mapa 9 zł
- czapka z oczami à la Kamil Stoch 30 zł (warto, bo ładna)
- miś ze straganu na Krupówkach 16 zł (tańszy)
- kawa + ciacho w MaC 10 zł (poza zestawem razem prawie 20)
- obiad 12 zł (najtańszy w mieście, duże porcje, ul. Gimnazjalna w budynku ZUS-u, pycha)
- basen 19 zł za osobogodzinę (za mało godzina - trzeba dwie)
- Gubałówka PLK 53 zł (rodzice + dziecko, ale szkoda kasy - lepiej iść w dolinki...)
- oscypki: mały 1.5 zł, inne 10-15 zł
- 3 zjazdy na oponie pod Wielką Krokwią 12 zł
- godzina nauki jazdy na nartach pod Wielką Krokwią 70 zł
- węgierski kołacz 8 zł (jakiś hit, mi nie smakował)
- bus do Krakowa za 3 osoby 45 zł
- nocleg 100 zł za cały pokój dla 3 osób za dobę (chyba tanio, bo są i po 150 etc.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz