Tak, Sokratejskie scio me nihil scire pasuje teraz do mojej lektury. Postanowiłem zająć się wreszcie kwestią Auschwitz. Nie chodzi nawet o miejsce zamieszkania: Oświęcim. O wiele bardziej o jakąś przeczuwalną lukę w mojej głowie. Bo niby wiem, niby rozumiem, niby potrafię to i owo opowiedzieć o tym hitlerowskim Obozie Zagłady. Choć nie znam wielu (wielu...) dat i szczegółów wydaje mi się, że poziom utrzymuję. Nie! To tylko przeczucia. Tylko gdybanie. Poziom raczej wulgarnie nieprzystający do tzw. faktów z historii, socjologii, medycyny, etyki. Nie przesadzam. To co wiem, czy raczej przeczuwam, to ogólniki gdzieś usłyszane, zbyt szybko przebiegnięte oczami, które nie szukały... człowieka z Auschwitz.
Właściwie, ze wstydem to piszę, pierwszy raz "usiadłem" poważniej nad sprawą tego Obozu. Oczywiście duże litery przez wzgląd na często bezimiennych (choć ponumerowanych rzetelnie!) ludzi, którzy tam - tu! - zginęli. Antoni Kępiński mnie powalił. "Rytm życia" - liczyłem na ogólne rozważania, a tu psychiatria. Wspaniała erudycja, głębia, ostrość spojrzenia, wielka wiara w człowieka i zarazem realizm (nie socjalistyczny) humanistyczny. Ech! Żałuję, że nie mogłem go posłuchać na uczelni. Primo Levi wpadł mi w oko wcześniej, ale musiał czekać. Wiedziałem, że jest w mojej bibliotece: szukając czegoś innego natknąłem się na starą zaczytaną cienką książkę i jest! Wiedziałem, że zniszczone pozycje są raczej świetne w odróżnieniu od starych i nienaruszonych np.: "Marksizm i procesy rozwoju społecznego". Levi pisze pokornie i prosto. To jego świadectwo poobozowe o Auschwitz przeżytym na własnej skórze. W tytule "Czy to jest człowiek" (jednak bez pytajnika) zawiera się kwestia najważniejsza. Złe słowo "kwestia" - zbyt naukowe chłodne. Chodzi mi o konkretną osobę, ale bez wskazywania palcem. Przede mną kosmos w kilkudziesięciu kilogramach, świat niewyrażony niewyrażalny. "Cóż za monstrum jest tedy człowiek? - pisze Pascal - Cóż za osobliwość, co za potwór, co za chaos, co za zbieg sprzeczności, co za dziw! Sędzia wszechrzeczy, bezrozumny robak ziemny; skarbnik prawdy, zlew niepewności i błędu; chluba i zakała wszechświata (Myśli 859).
Czy to jest człowiek
Wy, którzy żyjecie bezpiecznie
W waszych ciepłych domach,
Wy, którzy wracając wieczór
Zastajecie ciepły posiłek i przyjazne twarze;
Zastanówcie się, czy jest człowiekiem
Ten, co pracuje w błocie,
Co nie zna spokoju,
Co walczy o połówkę chleba,
Co umiera bez żadnego powodu.
Zastanówcie się, czy to jest kobieta
Bez włosów i bez nazwiska,
Z pustką w oczach i wyschłym łonem,
Jak zimowa żaba,
I nie ma już siły, by pamiętać.
Pomyślcie, że tak było:
Przekazuję wam te słowa.
Wyryjcie je w swoim sercu,
Siedząc w domu, idąc ulicą,
Kładąc się spać i wstając;
Powtórzcie je waszym dzieciom
Albo niech się zawali wasz dom,
Niech was porazi choroba,
Wasze potomstwo niech odwróci od was twarz.
(Primo Levi)
Wydaje mi się, a raczej już jestem pewien, że po zamknięciu ostatniej kartki poczuję głód, będę chciał jeszcze. Może w nieskończoność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz