Szanowny Nasz Jubilacie, Panie Czesławie Miłoszu!
Minęło 100 lat od Twych urodzin. I co?
Chyba mało tu zmian.
U Ciebie jednak znacznie więcej.
W końcu posiadłeś (czy w pełni?) Wiedzę,
i jakby nie nazwać stałeś się częścią Wszechświata
ostatecznie i na zawsze zjednoczony z kamieniem
z gwiazdą i z wszelkimi możliwymi żyjącymi.
Nie śmiem pytać co u Ciebie...
Właściwie nie spodziewam się jakiekolwiek odpowiedzi.
Przecież uczyłeś nas, krnąbrnych uczniów,
raczej dobrze pytać
niż się wymądrzać.
Za sto lat na pewno poznam
to, co Ty teraz.
Więc do zobaczenia etc.
i kolejnych stu lat życzę nieśmiało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz