26 sierpnia 2009

Jowisz na celowniku








Wsadziłem na balkon teleskop Uniwersała (niestety bez aparatu:() i wycelowałem w Jowisza. Tak pięknie mnie kusił w tym jakże ciepłym tygodniu i co ważniejsze - bezchmurnym w nocy. Nawet krwiożercze lampy sodowe na placu mnie nie zniechęciły. Choć przez nie właśnie Wielka Mgławica w Andromedzie była poza zasięgiem. A teraz kilka strasznie amatorskich konkretów...
  1. czas: 25-08-2009, godz. 22:00-22:30
  2. miejsce: Polska (resztę wie autor)
  3. teleskop: systemu Newtona (tzw. Szukacz Komet; D=170 mm, ogniskowa=900 mm)
  4. powiększenie: maks. 200x i 600x
  5. obiekty: Jowisz i Neptun
Szkoda, że nie mam zdjęć. Są zaledwie/aż wspomnienia w pamięci. Ale jakie piękne! Z programu Stellarium umieściłem identyczne układ Jowisza z czterem księżycami oraz położenie bliskiego (optycznie oczywiście) Neptuna. Niestety poza "kropką" ów Neptun nic mi więcej nie pokazał. Oceaniczna Planeta jest daleko, mój teleskopik słaby, a lampy ostro świecą w centrum miasta. Lecz lokalizacja nie była trudna.
Acha: Rysunek odręczny jako mały dowód na Jowisza (!). Wyraźne dwa pasy chmur. Przy powiększeniu 600 razy (przy mniejszym słabiej) mogłem już uchwycić chyba Wielką Czerwoną Plamę. Widać, że w teleskopie obraz został odwrócony lewa-prawa i góra-dół (mała gwiazdka z lewej to, mająca prawie 9 magnitudo, HIP 106354).