Lubię pewien wiersz Staffa. Chyba jest w nim wszystko, co ważne dla Gałczyńskiego i tak zwięźle, lapidarnie...
Ucz się ucz a wyrośniesz na biznesmena
i wyciągniesz mnie z WIĘZIENIA.
Gałczyński
Pokazałeś w wesołej herezji
Przez swe fraszki fiołkowe i gęsie,
Ile jest nonsensu w poezji
Ile poezji w nonsensie.
(1954-1955)
Przez swe fraszki fiołkowe i gęsie,
Ile jest nonsensu w poezji
Ile poezji w nonsensie.
(1954-1955)
... trochę jak w poniższym mini-dziele pamiętnikarskim młodej autorki dla kuzynki, czyli mojej żony:
Ucz się ucz a wyrośniesz na biznesmena
i wyciągniesz mnie z WIĘZIENIA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz