Wiersze
Josifa Brodskiego chyba zawsze będą dla mnie wyzwaniem. Ich treść często sprawia mi kłopot a zasadniczo klasyczny układ wersów ciągle do mnie słabiej trafia. Staram się jednak i myślę, że kiedyś i mnie porwie
Zamieć w Massachusetts...
Zdjęcia z przedmowy naszego wieszcza
Czesława Miłosza (cd w następnym wpisie). Po prostu miód i sens. Wracam często do jego słów.