Wsadziłem na balkon teleskop Uniwersała (niestety bez aparatu:() i wycelowałem w Jowisza. Tak pięknie mnie kusił w tym jakże ciepłym tygodniu i co ważniejsze - bezchmurnym w nocy. Nawet krwiożercze lampy sodowe na placu mnie nie zniechęciły. Choć przez nie właśnie Wielka Mgławica w Andromedzie była poza zasięgiem. A teraz kilka strasznie amatorskich konkretów...
- czas: 25-08-2009, godz. 22:00-22:30
- miejsce: Polska (resztę wie autor)
- teleskop: systemu Newtona (tzw. Szukacz Komet; D=170 mm, ogniskowa=900 mm)
- powiększenie: maks. 200x i 600x
- obiekty: Jowisz i Neptun
Acha: Rysunek odręczny jako mały dowód na Jowisza (!). Wyraźne dwa pasy chmur. Przy powiększeniu 600 razy (przy mniejszym słabiej) mogłem już uchwycić chyba Wielką Czerwoną Plamę. Widać, że w teleskopie obraz został odwrócony lewa-prawa i góra-dół (mała gwiazdka z lewej to, mająca prawie 9 magnitudo, HIP 106354).